niedziela, 9 marca 2014

Rozdział 2

Czarnowłosa dziewczyna nie zdawała sobie sprawy, że jest zimno, a ona idzie w krótkich spodenkach i bluzce z krótkim rękawem. Ludzie patrzyli na nią jak na idiotkę.

Perspektywa Sel:

Ugh. Mam dość ignorowania mnie! Pewnie teraz pomyślicie, że jestem jakąś rozpieszczoną nastolatką, która nie wie co założyć na imprezę. Jeśli tak to się mylicie. Jutro przyjeżdża siostra El. Może nie będzie taka zła. Słyszałam, że ma przyjechać, aby poprawić swoje zachowanie. Będzie dopiero jutro, ponieważ ma samolot z przesiadką i zostaje na noc w jednym miejscu. A tak w ogóle nigdy nie byłam w klubie. El twierdzi, że mam dopiero 17 lat i powinnam urządzać babskie wieczory, a nie szlajać się po klubach. Teraz mnie to nie obchodzi. Niech sobie mnie woła do woli. Może się nawet rozpłakać, ale ja nie dam się przełamać. Nie tym razem. Dopiero teraz zaczęłam odczuwać chłód. Pobiegłam do domu. Cała zmarznięta weszłam do domu.
- Selna! Do salonu w tej chwili!- O jejku jaka opiekuńcza El. Nie odpowiedziałam tylko chciałam iść na górę. Ledwo co przeszłam dwa schodki i zostałam chwycona w pasie i przewieszona przez czyjeś ramię. Ta...  Czyjeś? Mam na myśli Tomilsona! Co za debil!
- Kurwa mać! Tomilson puść mnie zanim Ci kopnę do tej tłustej dupy! - Od razu zareagował! Postawi mnie na ziemię, a ja przechodząc obok salonu nie zaszczyciłam ich nawet spojrzeniem. Pobiegłam do mojego pokoju.  Mój pokój jest w kolorach różu, fioletu i szarego. Jedna ściana jest cała pokryta lustrami. Łóżko 
stoi bardzo blisko tych luster. Po bokach widać małe stoliki nocne, które są oderwane od ziemi, a nad nimi wiszą dwie lampy. Nad legowiskiem wisi sobie obraz ukazujący drzewo. W lustrach odbija się telewizor. Rzadko z niego korzystam. W pokoju znajduje się również  czwórka drzwi. Jedne prowadzą na korytarz. Drugie do garderoby. Pokój jest w białych kolorach, a podłoga wyłożona szarymi panelami. Ma dużo półek. Drugie drzwi do drugiej garderoby.
 Druga garderoba jest bardziej elegancka, mniejsza, ale za to bardziej przytulna. Na środku stoi fotel. Kolorystyka jest kremowa z szarym. Ma również wiele ubrań na wieszakach. Teraz pewnie nie wiecie po co mi, aż dwie garderoby skoro w obu jest miejsce. Tak. One są podzielone. W pierwszej są ubrania do szkoły, po domu, czy też na zwykłe wypady na miasto, a w drugiej są takie eleganckie, na wyjątkowe okazje. W drugiej jest porządek, bo rzadko tam zaglądam.
No i na koniec tajemnica czwartych drzwi. Za nimi jest moje królestwo, czyli łazienka, gdzie spędzam mnóstwo czasu na układaniu włosów, makijażu, czy po prostu na odpoczynku w wannie. Łazienka jest czarna z fioletowymi elementami. Na jednej z ścian wisi fioletowy kaloryfer. Są półki na, których trzymam kosmetyki, czy kolorowe farby do włosów, których jeszcze nigdy nie użyłam, ale chcę to zmienić. Umywalka znajduje się na szafce, która jest oderwana od ziemi, a nad nią ogromne, prostokątne lustro.
Okej. Dość o moim pokoju. Czas na imprezę...
***
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam na śmierć. Napiszcie z jakiej perspektywy wolicie czytać. Następny rozdział będzie poświęcony Demi i od następnego powinna się rozpocząć akcja. Więc do napisania. Buziaczki.














2 komentarze:

  1. Świeny rozdział :) Fajnie opisałaś pokoje, nawet nie musiałaś dodawać zdjęć xd Moglibyśmy sobie to wyobrazić, ale ze zdjęciami też jest super, bo widać dokładnie, gdzie co jest :) Czekam na next <3

    Nath. xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miły komentarz :* Dzięki niemu mam motywację :8

      Usuń

Obserwatorzy